W ostatnim rozdziale..:
-Hazz.. Co się stało?
- Lily podeszła do mnie i zaczęła głaskać po twarzy.
-Nic się nie stało
kochanie - uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w nos, na co zabawnie go
zmarszczyła.
-Jakiś dziwny jesteś..
Zamyślony, coś cię jednak dręczy. - Nie dawała za wygraną.
.
~Oczami Lily~
Wiedziałam, że Harry ma coś na sumieniu, musiałam z nim o
tym pogadać.
-Tak Harry? - Pociągnęłam go za rękę i usiedliśmy na
kanapie. - Mów, co jest.
-, więc.. Na święta polecimy do Paryża- powiedział z
uśmiechem.
- żartujesz?- Spytałam zaskoczona
- nie. Na prawdę lecimy na święta do Paryża!
-, ale nie chcesz spędzić świąt z rodziną? Przecież takie
powinny być
-, czyli nie chcesz ze mną jechać?- Zapytał zawiedziony.
- chcę! - Krzyknęłam i przytuliłam się do niego. To będą
najlepsze święta, jakie kiedykolwiek miałam.
-a, jeśli chodzi o rodziców to może odwiedzimy ich teraz? - Spojrzałam
na Loczka zdziwiona.
-teraz?
-Tak, czemu nie, mama się na pewno ucieszy - Harry
rozszerzył usta w przepięknym uśmiechu.
-to chodźmy się pakować! - Byłam strasznie ucieszona, że w
końcu odwiedzimy rodzinę Harrego.
Poszliśmy do pokoju i Styles wyjął dwie walizki. Jedną podał mi a druga wziął sam. Włożyłam kilka swetrów, bo było już coraz
chłodniej na dworze. Wrzuciłam dwie pary
spodni i kosmetyki z łazienki.
-Harry? -Spytałam niepewnie
- Mhmm? - Odparł wykupiony na układaniu swoich ubrań w
torbie.
- uprzedziłeś swoją mamę, że przyjedziemy?
- nie, zrobimy jej niespodziankę- uśmiechnął się
- to może jednak nie jedźmy tam…
-a, co boisz się? - Zaczął się śmiać
- przecież Cię nie zje- przytulił mnie od tyłu- chyba- dodał
po chwili
- no teraz to mnie pocieszyłeś! No dziękuje!
Nigdzie nie jadę! - Oburzyłam się.
- Lilyyyy- przeciągnął ostatnią literę. - To był żart. Nie
obrażaj się na mnie- wyszeptał przygryzając moje ucho. Zaczął całować i ssać moją szyję, a ja lekko
odchyliłam głowę w tył. Szybkim ruchem
obrócił mnie w swoją stronę i wpił się w moje usta. Chwilę później nasze języki
zaczęły toczyć zawziętą walkę o dominację.
-Harr… - ktoś wpadł do naszej sypialni bez pukania, a my
szybko od siebie odskoczyliśmy jak poparzeni- ojj, chyba w czymś wam
przeszkodziłem- zaśmiał się Louis- już zmykam.
Chciałem wam tylko powiedzieć, że zrobiliśmy kolację- odparł dumnie.
- wy? Kolacje?- Zaczął
nabijać się Styles- chyba raczej zamówiliście- w tym momencie nie mogłam się
powstrzymywać i wybuchłam śmiechem. Zaraz za mną dołączyli chłopcy
- no dobra niech wam będzie.
Zayn z Niallem byli w Nando's i kupili dla
wszystkich na wynos. A jak się nie
pośpieszycie to zaraz nic nie będzie.
- zaraz przyjdziemy- odezwał się Loczek
Po wyjściu Tomlinsona Harry po raz kolejny przyssał się do
moich warg.
-Hazza.. - Jęknęłam-musimy iść- powiedziałam pomiędzy
pocałunkami
-dobrze, ale dokończymy to później- uśmiechnął się, na co ja
odpowiedziałam tym samym. Owinął rękę
wokół mojej talii zeszliśmy na dół. W
salonie wszyscy siedzieli rozwaleni na kanapach przed telewizorem i zjadali się
skrzydełkami z restauracji.
- o nasze gołąbeczki przyszły- odezwała się Caro
- gdzie jest dla nas? - Spytał Styles
-zostawiłem wam w kuchni, bo Horan by wam wszystko zjadł-
zaśmiał się Zayn
Poszliśmy w stronę pomieszczenia a na blacie leżały dwa
pudełka z jedzeniem dla nas. Wzięliśmy
je i wróciliśmy do reszty. Usiedliśmy
razem na fotelu, bo nie było miejsca.
Loczek pociągnął mnie na swoje kolana i tak zaczęliśmy jeść. Śmialiśmy
się i karmiliśmy nawzajem.
- jacy oni są słodcy-powiedziała Car, na co chłopaki tylko
jej przytaknęli.
Po skończonym posiłku i ubrudzeniu mojego ulubionego swetra
przez Hazze wróciliśmy do sypialni. Przez kolejną godzinę pakowałam moje ciuchy
a Styles leżał sobie wygodnie na łóżku i się na mnie gapił.
- co się mi tak przyglądasz?- zapytałam
- jesteś taka piękna i cała moja- uśmiechnął się. Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach
- a ty mój- szepnęłam mu do ucha.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka!
dziękujemy za komentarze!
nawet nie wiecie jak nas to cieszy, że jest ich tyyyle ;)
przepraszamy za opóźnienie, ale trzeba było trochę sobie powtórzyć przed testami ;[
a potem nie było jakoś czasu, więc jest dopiero teraz ;)
będziemy miały teraz więcej czasu na pisanie więc jak więcej komentarzy to rozdział będzie szybciej ;)
Następny rozdział jak będzie 10 komentarzy ;)
Kochamy Was♥
do następnego ♥
~Sulu & Kudzia
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka!
dziękujemy za komentarze!
nawet nie wiecie jak nas to cieszy, że jest ich tyyyle ;)
przepraszamy za opóźnienie, ale trzeba było trochę sobie powtórzyć przed testami ;[
a potem nie było jakoś czasu, więc jest dopiero teraz ;)
będziemy miały teraz więcej czasu na pisanie więc jak więcej komentarzy to rozdział będzie szybciej ;)
Następny rozdział jak będzie 10 komentarzy ;)
Kochamy Was♥
do następnego ♥
~Sulu & Kudzia
Super , normalnie cie kocham:)
OdpowiedzUsuńO matko ale cudo! ♡ next! /karla xx.
OdpowiedzUsuńświetny!!! szybko next!!!
OdpowiedzUsuńŁOOOJ , dopiero 4 komentarze? SERIO?! SZYBKO MI TU DAWAĆ NEXT!
OdpowiedzUsuńkOFFAAAMMM
OdpowiedzUsuńTyle tygodni dało mi to do zrozumienia.
Bałam się go, ale teraz jest inny.
Zmienia się, powoli, ale skutecznie.
Nie wiem czy jestem mu obojętna czy wręcz przeciwnie.
Nadal nie wiem czemu tu jestem, nadal nie wiem czemu tak mnie nienawidzi.
danger-zaynmalik.blogspot.com
najlepsze, dajcie następne!!!!!
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie!<3
OdpowiedzUsuńNormalnie nalepsze opowiadanie jake czytałam <3
OdpowiedzUsuńPoooose daj już nexta
:)